zakwas na chleb gdzie przechowywac
Kiszone buraki na barszcz – samo zdrowie! Z rodzinnego domu dobrze pamiętam obrazek, na którym moja babcia na kilka dni przed Wigilią bierze się za kiszenie buraków, by domowym sposobem zrobić zakwas na przepyszny barszcz czerwony. Tak jest do dzisiaj, dlatego te wszystkie przedświąteczne przygotowania są dla mnie częścią tradycji.
Przepisy na jak zrobić i przechowywać zakwas na chleb w wyszukiwarce kulinarnej - przynajmniej 1 idealnych przepisów na jak zrobić i przechowywać zakwas na chleb. Znajdź sprawdzony przepis z Mikserem Kulinarnym!
Sprawdź w sklepie internetowym Schronisko Bukowina Chleb żytni na zakwasie Prawdziwe, tradycyjne pieczywo, ze sprawdzonej mąki żytniej. Kup teraz chleb na zakwasie.
Jeśli nie mamy w domu odpowiedniego miejsca na hodowanie zakwasu, możemy umieścić go w piekarniku. Piekarnik należy nagrzać do 50*C i włączyć, jednocześnie zostawiając włączone światło. Dzień 2: Po 12 godzinach należy dokładnie wymieszać zakwas drewnianą łyżką i odstawić na 2 godziny. Po tym czasie dokarmiamy zakwas.
Chleb wyciągnąć z piekarnika. Temperaturę zwiększyć do 230°C. Po ok. 5min., gdy piekarnik osiągnie temperaturę 230°C, włożyć chleb ponownie do piekarnika i piec (obserwując go) ok. 10min. (Piekłam 5 min.). Chleb wyciągnąć z piekarnika, przełożyć na kratkę i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Smacznego. Uwagi:
nonton film mata batin 3 full movie lk21. Nic tak nie poprawia nastroju, jak rodzinna kolacja, ze świeżo upieczonym chlebem w roli głównej 🙂 Chlebek piekłam, na trzydniowym zakwasie z niewielkim dodatkiem drożdży, wg. mojego ulubionego przepisu z książki ,,Domowe wypieki” wydawnictwa Olesiejuk. Chlebek mieści się w foremce o wymiarach 14 x 24 cm, ja zwykle piekę z podwójnej ilości w dwóch foremkach, tak jest bardziej ekonomicznie 🙂 Do pieczenia chleba, najczęściej używam zakwasu z mąki żytniej, mąkę żytnią z przewagą mąki pszennej chlebowej lub orkiszowej. Taki chlebek na zakwasie, odpowiednio przechowywany, zachowuje świeżość nawet do tygodnia 🙂 Składniki 250 g mąki pszennej chlebowej 100 g mąki żytniej typ 720 150 g aktywnego zakwasu żytniego 10 g świeżych drożdży 200 ml ciepłej wody 1 płaska łyżeczka cukru lub miodu 2 łyżeczki soli 70 g nasion słonecznika tłuszcz do wysmarowania formy + otręby Rozkruszone drożdże rozetrzeć z letnią wodą i cukrem lub miodem. Mąki przesiać do miseczki, dodać zakwas, sól i zaczyn drożdżowy. Zaczynamy wyrabiać ciasto, jeżeli masa będzie się kleić, można dosypać trochę mąki. Ciasto wyrabiać około 5 minut, następnie przykryć lnianą ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu na 2 godziny. Po tym czasie, ciasto dokładnie wymieszać ze słonecznikiem, przełożyć do natłuszczonej i posypanej otrębami foremki, przykryć i ponownie zostawić w cieple na 40 – 50 minut. Ważne, żeby ciasto dobrze wyrosło 🙂 Wyrośnięty chlebek, daję do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, na spód piekarnika daję trzy kostki lodu. Dzięki temu zabiegowi, chlebek będzie miał chrupiącą skórkę. Chleb piekę około 50 minut. W trakcie pieczenia obserwuję chleb, czy nie za szybko się przypieka, w takim przypadku, lekko zmniejszam temperaturę. Gotowy chlebek, wyciągam z piekarnika i odstawiam do przestudzenia. Wiele osób ma dylemat, jak przechowywać chleb. Woreczek foliowy, to najgorsze rozwiązanie. Chleb powinien mieć dostęp powietrza, ale nie wysychać. Chlebaki drewniane nie do końca się sprawdzają, są trudne do utrzymania higieny i mają charakterystyczny zapach, który przechodzi do pieczywa. Zrobiłam wywiad wśród znajomych i z własnych obserwacji wiem, że najlepsze są chlebaki ceramiczne i z kamionki. Chlebaki ceramiczne są bardzo estetyczne, łatwe do utrzymania higieny i co ważne, nie pochłaniają wilgoci, utrzymują świeżość i zapach chleba. Nawet przekrojony chleb, po wielu godzinach nie wysycha. Ich wadą są gabaryty i podatność na uszkodzenia. Ostatnio pojawiają się woreczki lniane na pieczywo, nie używałam, ale myślę, że w przypadku małych kuchni, również mogą się sprawdzić. Kupując pojemniki metalowe, warto zwrócić uwagę, czy mają otwory, pieczywo musi mieć dostęp powietrza. Ciekawa jestem, w czym Wy przechowujecie pieczywo ? 🙂 27 komentarzy Marzena 19 lutego 2016 - 19:19Uwielbiam piec domowy chlebuś, to już jak nałóg. Polecam każdemu 🙂 Odpowiedź Lina w Śmietanie 19 lutego 2016 - 19:42My chleb przechowujemy w szufladzie (specjalna chlebowa, taki patent wujka, co się po rodzinie rozprzestrzenia) w lnianym woreczku. Oczywiście taki chleb czerstwieje, ale nie pleśnieje. Spokojnie tydzień (chleb pszenny) do dwóch tygodni (żytni) wytrzymuje. Pod koniec trudno go pokroić, bo skórka jest już twarda, ale miąższ wciąż miękki. Smak chleba wciąż ten sam, zmienia się tylko konsystencja. Więc rzadko cokolwiek przeznaczamy na bułkę tartą lub inne rzeczy z czerstwego chleba 🙂 Mowa oczywiście o chlebku pieczonym w domu. Jak bardzo nam się nie chce i kupimy coś w piekarni, szybko zachciewa nam się z powrotem 😀 Odpowiedź napiecyku 19 lutego 2016 - 20:02Dziękuję za ten opis 🙂 Pozdrawiam 🙂 Odpowiedź lena 19 lutego 2016 - 19:46Wspaniały,najlepszy świeżutki, z samym masłem:) Odpowiedź An etka 19 lutego 2016 - 19:54Proszę dopisać typ mąki żytniej :). Odpowiedź napiecyku 19 lutego 2016 - 20:01U mnie, żytnia do wypieku chleba typ 720 🙂 Odpowiedź Agnieszka Wieczorek 19 lutego 2016 - 20:24Domowy chlebek i to jeszcze na żytnim zakwasie :))) Ale mi narobiłaś apetytu na takie pieczywo :))) Odpowiedź poprosze dokladke 20 lutego 2016 - 09:20i ja w końcu muszę nastawić zakwas i upiec taki pyszny chleb! 🙂 Odpowiedź Obiad gotowy! 20 lutego 2016 - 15:22przechowuję w metalowym chlebaku, bardzo dobrze się sprawuje;) Natomiast kiedyś dostałam woreczki do chleba – bawełniane z folią w środku. Absolutnie nie sprawdziły się – chleb pleśniał po 3 dniach Odpowiedź Iwona 20 lutego 2016 - 17:13Pyszny chrupiący chlebuś, u mnie też już upieczony 🙂 Odpowiedź Agnieszka - Polska Zupa 20 lutego 2016 - 21:41Mój zakwas jest już bardzo wiekowy, czasami zapominam o nim i muszę reanimować, ale potem chleb wychodzi pyszny. Twój wygląda wzorcowo 🙂 Odpowiedź Rebel 21 lutego 2016 - 13:09Świeżość nawet do tygodnia? Typ mi pasuje. Musze tylko kupić mąki i znaleźć choć trochę czasu. 😀 Chętniej bym zjadła na śniadanie. Odpowiedź Moja pasja smaku 21 lutego 2016 - 19:05Jak ładnie wszystko opisane dzień po dniu. Do upieczenia chleba zbieram się dość dawno. Czas się za to wziąć 🙂 ! Odpowiedź Królowa Karo 21 lutego 2016 - 19:49Ja coś nie mogę się zebrać, żeby upiec chleb, ale pamiętam jeszcze z dzieciństwa chleb, który piekła babcia. Był obłędny! Odpowiedź Ania 22 lutego 2016 - 23:17jakas leniwa jestem do wypieku domowego chleba, może kiedyś się przekonam 🙂 Odpowiedź Dorota 26 lutego 2016 - 20:52Mam pytanie dotyczące drożdży, w przypadku gdy będą to drożdże suche to mieszam je z makami i postępuje dalej jak jest opisane czy muszę dodać jeszcze troszkę wody? Odpowiedź napiecyku 26 lutego 2016 - 21:09Dorotka, z suchymi postępuję, tak samo jak ze świeżymi. Dodaję do letniej wody z cukrem lub miodem itd. 🙂 Odpowiedź Dorota 27 lutego 2016 - 21:08Chlebek wyszedł przepyszny a robiłam pierwszy raz 🙂 dziękuję za przepis :-* na pewno powtórzę, tym bardziej, że jeszcze został zakwas (też z tej strony) 🙂 Odpowiedź napiecyku 27 lutego 2016 - 21:32Dziękuję Dorotka 🙂 Na początku marca, wrzucę podobny przepis na chleb, ale dużo prostszy i również smaczny :)) Odpowiedź rysiaa 18 lipca 2016 - 11:19witam! upiekłam dwa chlebki, nie miałam mąki chlebowej dodałam orkiszową , chlebki wyszły pyszne, dziękuję za przepis i pozdrawiam! Odpowiedź napiecyku 18 lipca 2016 - 13:02Cieszę się, że chlebki się udały 🙂 Pozdrawiam 🙂 Odpowiedź Lidia 20 marca 2020 - 11:18Witam, mam takie pytanie czy świeże drożdże są tu konieczne?Mam zakwas czyli drożdże dzikie, czy one nie wystarczą? Drugie pytanie dot. mąki pszennej chlebowej, jaką polecasz?jaką będzie dobra? oraz w jakim pojemniku pieczesz chleb? Z góry bardzo dziękuję za porady. Pozdrawiam Lidia Odpowiedź napiecyku 20 marca 2020 - 16:46Foremka to podłużna keksówka o wym. 14 x 24 cm, ale można użyć innej foremki np. ceramicznej o podobnej pojemności. Używam mąki ekologicznej chlebowej z Lidla Sam zakwas powinien wystarczyć, ale musi być mocny, aktywny 🙂 Odpowiedź Zostaw komentarz
Aktywny zakwasCzęsto w przepisach czytamy: "do zaczynu dodać 2 łyżki aktywnego zakwasu". Co to oznacza? Jeśli zakwas przechowujemy w lodówce, to nie można go nazwać aktywnym. Aby go uzyskać należy wyjąć zakwas z lodówki, ocieplić do temperatury pokojowej, dodać mąkę i wodę, odczekać aż zacznie bąbelkować (około 12 godzin) i dopiero taki zakwas możemy nazwać aktywnym :) Jak rozpoznać czy nasz zakwas pracuje? Najlepszym dowodem na to, że nasz zakwas żyje są bąbelki pojawiające się na powierzchni masy i wyczuwalny lekko kwaskowaty zapach (zwłaszcza w przypadku mąki żytniej). Zaobserwować to możemy zwykle po każdym dokarmieniu zakwasu. Dobrym przykładem jest również unoszenie się zakwasu do góry. Czasem proces fermentacji jest widoczny gołym okiem, czasem nie. Nie znaczy to jednak, że nasz zakwas nie żyje – dajmy mu więcej czasu i może więcej ciepła? Przechowywanie zakwasu w lodówce Zakwas może stać w lodówce od 1 do 2 tygodni. Generalnie im starszy zakwas, tym jest bardziej odporny na głodówkę. Jeśli nie planujemy w najbliższym czasie pieczenia chleba, dobrze jest go raz na jakiś czas wyjąć z lodówki, ocieplić do temperatury pokojowej, dokarmić, odczekać kilka godzin aż ożyje (zacznie się podnosić), po czym znów schować do lodówki. Po przechowywaniu w lodówce może się zdarzyć, że na powierzchni pojawi się biała lub żółtawa skorupka, lub zakwas zmieni zapach na delikatnie chemiczny bądź acetonowy – jest to zupełnie normalne, po dokarmieniu wszystko wróci do normy. W lodówce powinno się przechowywać czysty zakwas – bez soli, przypraw, nasion i innych dodatków.
Zakwas żytni na chleb to temat, który poruszam po raz kolejny. Ten niezbędny do wypieczenia zdrowego chleba na zakwasie składnik jest prosty do przygotowania, ale wymaga poświęcenia mu nieco czasu i uwagi. Obiecałam w poprzednim wpisie, że podpowiem, jak przechowywać zakwas żytni na chleb i jak go dokarmiać. Po pewnych początkowych trudnościach doszłam już do […] Post Zakwas żytni na chleb – jak przechowywać i jak dokarmiać? pojawił się poraz pierwszy w W Roli Mamy. Artykuł pochodzi z tej strony.
Często zdarza się tak, że musimy wyjechać, a nasz zakwas zostaje pozostawiony na pastwę swoich bakterii. Nie chcemy przecież zmarnować naszej pracy, szczególnie jeżeli nasz zakwas jest wiekowy. Co zatem zrobić, żeby pod naszą nieobecność zakwas zachował się w stanie jak przed wyjazdem? Najlepszą metodą jest zasuszenie aktywnego zakwasu. Na czym polega ten cały proces? Najważniejszym krokiem jest wysuszenie „bakterii” mamy wtedy pewność, że nic złego się z nich nie wykluje. Zawsze zasuszamy zakwas aktywny (a więc taki dokarmiony minimum 12 godzin wcześniej) i rozprowadzamy go cienką warstwą na pergaminie do pieczenia. Najlepiej zrobić to łopatką silikonową. Cieńsza warstwa pozwoli zaoszczędzić trochę prądu. Piekarnik ustawiamy na 20 stopni (maksymalnie na 30 stopni, w przeciwnym wypadku nasz zakwas upieczemy i nie będzie się nadawał, do piekarnika wkładamy pergamin z zakwasem i suszymy. Suszenie powinno trwać około 2-3 godziny. Taki wysuszony zakwas będzie odchodził płatami of pergaminu. Wyjęty z piekarnika zakwas warto zostawić na jeden dzień w pokoju lub kuchni, tak żeby miał dostęp do świeżego powietrza, które go dodatkowo wysuszy. W jaki sposób odświeżyć wysuszony zakwas? To bardzo proste. Najlepiej wziąć wagowo taką samą ilość naszego „proszku” i ciepłej (nie gorącej) przegotowanej wody. Wszystko to mieszamy na papkę i zostawiamy w ciepłym miejscu, aż nasz zakwas zacznie pracować, podniesie się a na jego powierzchni pojawią się bąbelki powietrza. Tak odświeżony zakwas warto dokarmiać przez kilka dni metodą podstawową, do czasu aż nabierze sił i będzie gotowy do użycia. Co, jeżeli kawas się rozwarstwi? Powodem oddzielenia się wody od zakwasu, może być złe dokarmianie, czyli za dużo wody w stosunku do mąki. Żeby to naprawić trzeba dokarmić zakwas dodając więcej mąki niż wody. Zakwas może się rozwarstwić również, jeżeli zbyt długo stał w lodówce bez dokarmiania. Sprawdzamy czy się nie zepsuł ( czy nie ma pleśni), jeżeli wszystko jest dobrze, dokarmiamy go i wszystko jest ok. Istnieje też inna metoda zasuszenia zakwasu, to metoda Bertinea. Wygląda tak: Bierzemy 600g aktywnego zakwasu, później dodajemy do niego około 500g chlebowej mąki oraz mieszamy. Ciasto stwardnieje, więc będziemy musieli użyć trochę więcej siły. Tak wymieszane „ciasto” należy rozdrobnić (można posiekać nożem) najlepiej na jak najmniejsze kawałki. Zakwas drobno posiekany wysypujemy na dużą blachę pergaminu i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 30 stopni.
Praktyczny przewodnik krok po kroku z poradami, sztuczkami i harmonogramem, jak zrobić, jak używać i jak przechowywać zakwas. Co to jest zakwas? Znany również jako kultura zakwasowa, zakwas jest prostą mieszanką mąki i wody, która działa jak naturalny środek zakwaszający. Dzikie drożdże są obecne w każdej mące, a starter to sposób na wyhodowanie ich w formie, którą można wykorzystać do zapiekania. Charakterystyczna kwaskowatość zakwasu pochodzi od bakterii obecnych w zakwasie i może wahać się od bardzo silnej do dość subtelnej. W miarę dojrzewania zakwasu rozwijają się dzikie drożdże i bakterie, dzięki czemu jest on „mocniejszy” i bardziej złożony w smaku. Do wypieku chleba wystarczy niewielka ilość zakwasu. Dzikie drożdże działają wolniej niż zwykłe świeże drożdże, więc przygotowanie przepisów z zakwasem zwykle trwa dłużej. Przygotowanie zaczynu na zakwasie to prosty proces łączenia mąki i wody, która jest następnie „karmiona” lub odświeżana większą ilością mąki i wody przez pewien czas, aby zachęcić drożdże do fermentacji i rozwoju bakterii. Po zakwaszeniu, zakwas przechodzi przez przewidywalny cykl bąbelkowania, rozrasta się do około dwukrotnego rozmiaru, a następnie opada, a zakończenie tego cyklu zajmie podobny czas, jeśli będzie przechowywany w stałej temperaturze. Co oznacza „nawodnienie”? Zakwasy są często określane jako „uwodnienie” w procentach, na przykład 100-procentowe uwodnienie zakwasów. Procent wskazuje na uwodnienie mąki w starterze. Na przykład, starter 100% uwodnienia byłby zrobiony i karmiony równymi ilościami (wagowo) zarówno mąki jak i wody lub 1 częścią mąki i 1 częścią wody. Nawodnienie startera wpływa nie tylko na jego konsystencję, ale także na szybkość fermentacji. Słabo nawodniony starter będzie gęstszy i wolniej fermentuje, przez co będzie wymagał mniej karmienia. Przechowywanie zakwasu. Zakwas można przechowywać w temperaturze pokojowej lub w lodówce. Jeśli nie zamierzasz codziennie używać zakwasu, najlepiej przechowywać go w lodówce. Aby to zrobić, przygotuj go zgodnie z instrukcją, zamknij słoik, a następnie pozostaw w temperaturze pokojowej na 2-3 godziny (aby pomóc ożywić drożdże) przed umieszczeniem w lodówce do przechowywania. Starter przechowywany w lodówce będzie wymagał “karmienia” tylko raz w tygodniu, aby go utrzymać. Jeśli codziennie używasz zakwasu, przechowuj go w temperaturze pokojowej. Postępuj zgodnie z powyższymi instrukcjami “karmienia”, a następnie pozostaw go w temperaturze pokojowej. Będziesz musiał „nakarmić” go codziennie (o tej samej porze, jeśli to możliwe). Zakwas przechowywany w temperaturze pokojowej i podawany codziennie będzie miał łagodniejszy smak niż ten przechowywany w lodówce i podawany raz w tygodniu.
zakwas na chleb gdzie przechowywac